Wiecie, dlaczego się w to wszystko wplątałam?
Bo jestem głupia, a głupi ludzie z natury wybierają dla siebie najgorsze z możliwych rozwiązań.
Nie zawaliłam nauki, nie uprawiałam seksu bez zobowiązań, nie uciekłam z domu, nie dołączyłam do żadnej sekty, ani gangu i nie, nie jestem też w ciąży. Odnoszę, jednak wrażenie, że domek z kart, który przez kilka ostatnich lat budowałam runął, a wraz z nim wszystko, co do tej pory osiągnęłam minęło bezpowrotnie. Moje idealne życie się skończyło.
Ad. 1. O ile kiedykolwiek istniało.
Owszem. Właśnie się nad sobą bezczelnie użalałam i było mi z tym cholernie dobrze.
Ad. 2. Czujecie ironię?
Nie mam zamiaru przedstawiać swojej autobiografii. Prawdopodobnie wyszłaby z niej komedia.
Ad. 3. Albo melodramat. W każdym razie coś niskobudżetowego.
Chce natomiast opowiedzieć o mojej rewolucji/autodestrukcji.
Ad. 4. Niepotrzebna skreślić.
W ciągu kilku tygodni zmieniło się wszystko, na czele ze mną. Niekoniecznie na lepsze bądź gorsze. Po prostu wydarzyły się rzeczy, które skrzywiły moją psychikę…
Ad. 5. Jakby do tej pory była normalna.
Pierwszą kostką domina, rozpoczynającą to wszystko był mój chłopak – Dominik.
Ad. 6. Ten palant.
***
Nie, nie będzie prologu. Jest za to wstęp. Lojalnie uprzedzam na samym początku. To nie jest historia górnych lotów. Raczej opowieść mocno zagniewanej na świat dziewczyny, która utożsamia się z narratorką.
O.O założyłas bloga. ten cały wstęp jest napwet fajny, ale dla mnie nie pasują tutaj te adnotacje. Według mnie lepsze by były nawiasy. Teraz zrobiła sie na nie tak jakby moda. Mi samej chodzi po głowie jedna miniaturka do której pasowałyby nawiasy.
OdpowiedzUsuńNie każda historia musi być wysokich lotów. Czasami są potrzebne teksty, które pozwolą sie odprezyc i pośmiać się nad gługimi wyborami bohaterów.
A jeśli mowa już o bohaterach. Co to za imię Krzysztofa??
Przeczytałam tylko pierwsza część i jakoś nie spodobała mi się za bardzo. A ty będziesz czytać??
Pozdrawiam, weny życzę i zapraszam na moje drugiego bloga. :)
Zamiast sie uczyć niemieckiego, przeczytałam opisy bohaterów. CUD MIÓD I ORZESZKI :D najbardziej pdobal mi sie ostatni opis i Agaty. jeny juz nie mogę sie doczekać pierwsżego rozdziału. A! Idę sie uczyć, bo inaczej ktoś mnie zamorduje ;) Och, i prawie zapomniałam szablon masz cudowny.
OdpowiedzUsuńOch, tak założyłam bloga. Na przyszłość adnotacji nie będzie i czekam na miniaturkę z nawiasami w Twoim wykonaniu :P Krzysztofa to imię, jak się okazuje żeńskie. Tak, wiem na początku sama byłam zaskoczona, ale ostatecznie mi się spodobało. Przy okazji mam nadzieję, ze dobrze poszedł Ci niemiecki. No i tak, będę czytać Dom Hadesa, jeśli tylko znajdę go w księgarni. :D
UsuńRasa tylko kiedy ja sie za nią wezmę :) Jjejuniu serio dobrze ze mam normalne imię, ale wersja męska mojego imienia jest bardzo zadka w Polsce. tylko raz slyszlam jak jakaś babka mówiła tak do swojego małego synka. XD Nom nie za bardzo :/ dostałam palke z kartkowki.
OdpowiedzUsuńoch, spoko, nie wiem czy to ty czy ktoś inny ale miał mi ktoś powiedzieć czy Ann i Percy bedą razem. Mnie tylko to interesuje. No i jeszcze jak Thalia sprawdza sie w roli starszej siostrzyczki ;)
Jeśli oni nie będą razem to się wkurzę...
UsuńZałożyłabym się o swoją prawą rękę, że już skomentowałam. Jednak po raz kolejny przegrałabym.
OdpowiedzUsuńMyślę, że takie opowieści, z którymi autorzy się utożsamiają są świetne, bo tak cholernie prawdziwe, rzeczywiste. A czytelnik poznając historię bohaterki, poniekąd poznaję tę osobę, która tworzy historię. A każdy człowiek jest inny, zatem poznawanie wszelakich odmian ludzkich osobowości jest szalenie ciekawe.
W każdym bądź razie - wstęp ten, choć króciutki, podoba mi się i z niecierpliwością czekam na więcej.
Ściskam.
PS. Zapraszam na kolejny rozdział na http://kokilkaimpetyka.blogspot.com/